Inwestowanie w waluty w 2018

Inwestowanie w waluty najdelikatniej mówiąc nie ma obecnie zbyt dobrej prasy. Wynika to przede wszystkim z dwóch faktów, a mianowicie:

1. Postępującego osłabiania się głównych walut(USG, EURO, CHF, GBD)

2. Rosnącej niepewności na światowych rynkach finansowych a także coraz częstszych irracjonalnych zachowań rynku

W przypadku pierwszego z wymienionych powyżej czynników mamy do czynienia po prostu z podejrzeniem wyczerpania się potencjału wzrostowego głównych walut, takich jak Dolar Amerykański, Euro czy Frank Szwajcarski. Jak wiadomo, zarówno Frank jak i USD jeszcze kilkanaście miesięcy temu znajdowały się na poziomach sięgających 4 złotych lub nawet wyżej. Od tego czasu obie ta waluty regularnie jednak tracą na wartości, przez co wielu inwestorów po prostu nie dostrzega w nich potencjału wzrostowego. Drugi czynnik, czyli niepewność panująca na światowych rynkach finansowych polega nie tylko na przekonaniu lub podejrzeniu, że rynki a zwłaszcza amerykański rynek akcji coraz bardziej zbliżają się do krawędzi kryzysu, lecz również na obawie, czy ów kryzys nie spowoduje całkowitego zburzenia fundamentów światowej gospodarki. To właśnie z tego powodu na przykład Frank Szwajcarski, stanowiący jeszcze do niedawna „główną walutę rezerwową świata”, obecnie wcale nie zyskuje na wartości w momentach, gdy sytuacja na światowych rynkach staje się wyjątkowo niepewna. Mówiąc innymi słowy, inwestorzy powoli przestają wierzyć w moc Franka jako swoistej „bezpiecznej przystanii”, która pozwoli ochronić kapitał w przypadku dekoniunktury lub nawet krachu ekonomicznego.

Czy jednak oznacza to, że inwestowanie w waluty jest na chwilę obecną rozwiązaniem z definicji pozbawionym sensu? W żadnym razie. Jeżeli jednak chcemy zarobić lub chociaż skutecznie ochronić nasz kapitał będziemy musieli zwrócić uwagę na mniej znane waluty.

Dolar Nowozelandzki

Coraz większą popularnością wśród światowych inwestorów cieszy się obecnie Dolar Nowozelandzki. Przyczyny? Nowa Zelandia posiada silną a zarazem niezależną gospodarkę, przez co waluta tego kraju jest uznawana obecnie za jedną z ciekawszych opcji ochrony kapitału. W przypadku polskich inwestorów sytuacja jest nieco bardziej skomplikowana, ponieważ w roku 2017 nasza waluta była jedną z najmocniejszych na świecie. Można jednak zadać pytanie, jak długo PLN zdoła utrzymać obecne tempo wzrostu i czy poważniejsze zawirowania na światowych rynkach nie przyniosą gwałtownego „zjazdu” kursu naszej waluty, zwłaszcza w stosunku do walut „bezpiecznych”, takich jak właśnie Dolar Nowozelandzki? W takim, dość prawdopodobnym przypadku, posiadanie Dolarów Nowozelandzkich pozwoliłoby nam nie tylko ochronić nasz kapitał w razie kryzysu, ale nawet zarobić.

Dolar Singapurski

Kolejna ciekawa opcja to Dolar Singapurski. Zalety tej waluty są podobne, jak w przypadku Dolara Nowozelandzkiego, czyli silna a zarazem wysoce niezależna gospodarka. W przeciągu ostatniego roku Dolar Singapurski stracił do złotego nieco 5%, jednak w dalszej perspektywie powinien raczej zyskiwać, być może nawet bardzo mocno w przypadku komplikowania się sytuacji na światowych rynkach ekonomicznych.