Marketing sieciowy w ostatnich latach zyskuje na coraz większej popularności. Z jednej strony pojawia się szerokie grono osób zainteresowanych budowaniem własnego biznesu i korzystaniem z dochodu pasywnego, z drugiej zaś nie cichną echa negatywnych komentarzy na temat takiego sposobu zarobkowania. Faktem jednak jest, że to propozycja, którą trudno porównać do jakiejkolwiek innej formy pracy i zarabiania.
Możliwości marketingu sieciowego
Na pierwszy plan wysuwa się korzyść, iż w marketingu sieciowym może zacząć działać każdy zainteresowany. Nie ma ograniczenia wiekowego, względem płci czy zainteresowań. Nie trzeba mieć doświadczenia, szczególnych umiejętności czy zaplecza technicznego. Początki niekiedy wymagają wkładu finansowego, jednak w tak niewielkiej kwocie, że jej przeznaczenie na dany biznes, z powodzeniem można potraktować jako inwestycję w przyszłość.
W marketingu sieciowym zarabia się ze sprzedaży bezpośredniej produktów, ale i budując strukturę, w której uczestniczą inni. Tak powstaje wspólny biznes, który dla każdego po kolei oznacza możliwość generowania dochodu pasywnego. Korzyści na tym się jednak nie kończą. Elastyczne podejście, praktycznie dowolny czas pracy, z dowolnego miejsca na świecie. Nie obejdzie się bez włożonego wysiłku, jednak wypracowanie wyników i to naprawdę bardzo dobrych, jest możliwe dzięki pracy własnej oraz innych.
Korzyści to okazja do kupowania produktów po niższych cenach. Dodatkowe bonusy dla osób uczestniczących w wybranej strukturze, jak chociażby firmowe auta, których finansowanie bierze na siebie główna firma, a po stronie już biznesmena leżą niewielkie opłaty. Jak to działa, można się przekonać na przykładzie StarLife. Im bardziej zagłębić się w temat, tym więcej plusów można dostrzec.
Zła opinia – skąd się wzięła?
Mylenie pojęć, niedoinformowanie, kierowanie się stereotypami, a do tego wizerunek osób, które nie podchodzą do tego typu biznesu uczciwie, zrodziły wiele mitów i negatywnych opinii na temat marketingu sieciowego. Odpowiedzmy sobie jednak samodzielnie na pytanie – gdyby to wszystko było tak nielegalne, nieopłacalne i „nieludzkie”, jak bywa przedstawiane przez przeciwników, czy można by było liczyć na rosnącą popularność marketingu sieciowego? Z pewnością nie!
Marketing sieciowy najczęściej mylony jest z najstarszą formą handlu poprzedzającą handel detaliczny, a mianowicie sprzedażą bezpośrednią. Bardzo trafnie wyjaśnia to definicja autorstwa E. Loodbruk’a: „marketing sieciowy jest metodą dystrybucji wyrobów konsumenckich prosto do klienta. Zamiast sprzedaży sklepowej, MLM wykorzystuje marketingową sieć ludzi, aby znaleźć klientów i rozprowadzić wśród nich produkty”.
Zagłębmy się w tę formę biznesu, poznajmy ją od podszewki i dopiero wtedy decydujemy, czy jest to forma zarobkowania dla nas. Odrzućmy jednak negatywne opinie tych, którzy zwyczajnie mylą wspomniane pojęcia i bazują nierzadko, na nieprawdziwych informacjach odnośnie marketingu sieciowego.
